Prawidłowa temperatura ciała człowieka waha się w szerokich granicach – od 36,6 stopni Celsjusza mierzonych pod pachą do 37,6 stopni Celsjusza mierzonej w odbycie. Do oceny, czy dziecko ma gorączkę czy też nie, konieczne jest uwzględnienie miejsca pomiaru.
Temperatura 37 stopni Celsjusza u dziecka – czy to już gorączka?
Tradycyjny podział temperatury człowieka zakłada, że stan podgorączkowy to temperatura nie przekraczająca 38 stopni Celsjusza, natomiast powyżej mówimy już o gorączce. Należy jednak mieć na uwadze, że są to normy określone dla pomiaru pod pachą – jeżeli mierzyliśmy ją w innym miejscu, koniecznie trzeba to uwzględnić w interpretacji.
Najbardziej zalecanymi metodami mierzenia temperatury dla niemowląt i dzieci są pomiary w odbycie oraz w uchu. Większe dzieci również często mają problem z prawidłowym utrzymaniem termometru pod pachą – możemy bez wahania zmierzyć im temperaturę w uszach. Prawidłowa temperatura ciała dla pomiaru w odbycie wynosi ok. 37,3-37,6 stopni Celsjusza. Aby porównać wynik z normami, musimy odjąć od uzyskanego pomiaru ok. 0,7-0,8 stopni Celsjusza. Przykładowo, jeżeli nasze dziecko ma temperaturę w odbytnicy 38,4 stopni Celsjusza, to temperatura pod pachą będzie wynosiła 37,6 stopni Celsjusza. Nie będzie to więc gorączka, a stan podgorączkowy.
Temperatura błony bębenkowej w uszach wynosi średnio 37 stopni Celsjusza. Od pomiaru dokonanego w uchu trzeba odjąć 0,3 stopnie aby uzyskać temperaturę panującą pod pachą. Załóżmy, że dziecko ma temperaturę w uchu 37,9 stopni Celsjusza – temperatura pod pachą to 37,6 stopni. Jest to zatem umiarkowany stan podgorączkowy, a nie prawie gorączka.
Moje dziecko ma stan podgorączkowy – co mu jest?
Stan podgorączkowy jest częstym zjawiskiem u dzieci i często budzi niepokój rodziców. Podwyższona temperatura nie musi jednak oznaczać choroby – czasem gorączka u dziecka pojawia się i znika. Towarzyszy często ząbkowaniu lub występuje jako reakcja po szczepieniu. Jeżeli stanowi podgorączkowemu towarzyszą dodatkowe objawy, takie jak ból gardła, kaszel, ból brzucha, katar – może to świadczyć o infekcji wirusowej lub bakteryjnej. Jeżeli gorączka nie mija po 3 dniach, należy skonsultować się z lekarzem. Przedłużający się stan podgorączkowy u dziecka (trwający dłużej niż dwa tygodnie) wymaga dalszej diagnostyki. Nie należy go bagatelizować. Utrzymująca się podwyższona temperatura może towarzyszyć chorobom tarczycy, jelit, boreliozie czy chorobom reumatycznym (MIZS, toczeń młodzieńczy). Stan podgorączkowy trwający długo i nasilający się w nocy oraz nocne pocenie się są charakterystyczne dla białaczek i chłoniaków. Gorączka u dziecka po pobycie na słońcu może oznaczać wyczerpanie cieplne albo udar cieplny i wymaga obserwacji, a w razie pogorszenia stanu dziecka – interwencji medycznej.
Podwyższenie temperatury ciała jest podstawową metodą zwalczania wirusów i bakterii przez organizm człowieka. Każdy rodzic, który zaobserwuje u dziecka stan podgorączkowy chciałby jak najszybciej przywrócić prawidłową temperaturę. Nie powinniśmy jednak tego robić – obniżając temperaturę zmniejszamy zdolność organizmu dziecka na samodzielne zwalczenie infekcji. W tej sytuacji najlepiej zapewnić ciepłe otoczenie (kołdrę, koce) i intensywne nawodnienie ciepłymi napojami.
U dziecka wystąpiła gorączka – czy to coś poważnego?
Gorączka, czyli temperatura ciała przekraczająca 38 stopni Celsjusza mierzona pod pachą, często budzi duży niepokój w śród rodziców. Najczęstszymi przyczynami gorączki u dziecka są infekcje bakteryjne i wirusowe. Zwykle towarzyszą im dodatkowe objawy, takie jak kaszel, katar, ból gardła i ból brzucha. Jeżeli gorączka jest jedynym objawem, najczęściej rozpoznaje się zapalenie dróg moczowych. Inne przyczyny gorączki to na przykład zapalenie ucha, infekcje układu pokarmowego czy choroby zakaźne wieku dziecięcego (ospa wietrzna, świnka różyczka). Zapaleniu ucha towarzyszy często silny ból oraz ropna wydzielina. Gorączka może również wystąpić w wyniku przegrzania, na przykład przy zbyt ciepłym ubiorze w lecie.
Czy zbijać gorączkę? Nie ma jednej odpowiedzi na to pytanie. Zwykle umiarkowanie wysokiej gorączki (do 38,5 stopni Celsjusza) nie należy zbijać lekami, aby pozwolić organizmowi samodzielnie pokonać infekcję. Trzeba zapewnić ciepłe otoczenie i dużą ilość płynów. Wyjątkiem od tego jest występowanie w przeszłości u dziecka lub obciążenie rodzinne drgawkami gorączkowymi. W tym wypadku, aby zapobiec ponownemu pojawieniu się drgawek, należy podać leki przeciwzapalne (np. paracetamol) w celu obniżenia temperatury.
Moje dziecko ma 40 stopni gorączki – co robić?
Temperatura u dziecka powyżej 39 stopni wymaga jej zbicia za pomocą leków. Najbezpieczniejszy dla dzieci jest paracetamol, można również zastosować ibuprofen. Utrzymująca się bardzo wysoka temperatura ciała (40 stopni i więcej) u niemowląt u małych dzieci jest bardzo niebezpieczna, może prowadzić do uszkodzenia neuronów w mózgu i zaburzeń w rozwoju. Jeżeli mimo podania leków przeciwgorączkowych temperatura się nie obniża, pojawiają się dodatkowe objawy (plamista wysypka, zaburzenia mowy) należy szukać pomocy na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym lub udać się po poradę do Nocnej i Świątecznej Opieki Zdrowotnej działającej przy każdym szpitalu.
Trzeba również pamiętać, aby pod żadnym pozorem nie dawać dziecku kwasu acetylosalicylowego (obecnego na przykład w popularnej Aspirynie). Może to prowadzić do rozwoju niewydolności wątroby i encefalopatii wątrobowej, zwanej zespołem Reye’a. Encefalopatia wątrobowa to uszkodzenie ośrodkowego układu nerwowego (czyli m.in. mózgu) w wyniku nagromadzenia w organizmie toksyn. Nadmiar toksyn jest spowodowany uszkodzeniem wątroby przez salicylany, co prowadzi do jej niewydolności. Zamiast kwasu salicylowego powinniśmy podać dziecku bezpieczniejszy środek, na przykład paracetamol lub ibuprofen.