Astma jest jedną z najczęściej występujących chorób układu oddechowego. To przewlekły stan zapalny dróg oddechowych, powodujący ataki duszności, kaszlu, rzężący oddech oraz niską wydolność wysiłkową. Przyczyną ataków astmy są różne czynniki – od genów (chorobę można odziedziczyć), przez zanieczyszczenie powietrza, alergie, stres, nadmierny wysiłek fizyczny, silne zapachy po niektóre leki. Niestety atak duszności związany z astmą może doprowadzić nawet do uduszenia, więc chorzy muszą cały czas nosić przy sobie leki. W leczeniu astmy stosowane są zwykle leki w formie wziewnej, czyli wdychane za pomocą inhalatora.
Czym jest inhalator?
Inhalator, zwany inaczej nebulizatorem, to urządzenie służące do terapii lekami wziewnymi. Kojarzony jest najbardziej z astmatykami, jednak tego typu leki stosowane są również w innych schorzeniach układu oddechowego, mukowiscydozie czy alergiach. Niekiedy, zwłaszcza u dzieci, leki wziewne mogą zostać zalecone przez lekarza do leczenia zapalenia oskrzeli, grypy z objawami ze strony dróg oddechowych czy nawet przeziębienia. Inhalacje nie powodują stresu ani dyskomfortu małego pacjenta, czego nie można powiedzieć o lekach w formie tabletek, które trzeba połknąć i zwykle nie są smaczne, a tym bardziej o zastrzykach. Inhalacje często więc pomagają dzieciom radzić sobie z przeziębieniem zamiast tabletek.
Rodzaje inhalatorów dostępnych na rynku
Istnieją różne rodzaje inhalatorów. Z astmatykami kojarzą nam się najbardziej małe inhalatory kieszonkowe. Kształtem przypominają buteleczki z ustnikami. Używać ich mogą jednak głównie dorośli, gdyż dla efektów leczenia ważne jest prawidłowe wykonanie inhalacji. W przypadku inhalatorów kieszonkowych, możliwość noszenia ich wszędzie ze sobą, to ich jedyna zaleta. Poprawne użycie zaś nie jest łatwe i jest to poważna wada. Używając takiego inhalatora trzeba umieć skoordynować naciśnięcie przycisku uwalniającego dawkę leku, z wdechem, by lek dostał się do oskrzeli i płuc. Oprócz przenośnych, istnieją także inhalatory stacjonarne, używane w szpitalach i możliwe do użytkowania w domu. Zazwyczaj w celu użycia wymagają podłączenia do prądu lub działają na baterie bądź akumulatory. Tego typu inhalatory wymagają kontroli poziomu baterii i ich regularnej wymiany lub ładowania akumulatorów. Ze względu na sposób działania, wyróżniamy inhalatory tłokowe, ultradźwiękowe oraz DPI. Inhalatory tłokowe składają się z kompresora elektrycznego oraz pojemnika na lek, połączonych przewodem powietrza. W zestawach są także maski z ustnikami i końcówkami donosowymi. W celu użycia takiego inhalatora należy wprowadzić lek do pojemnika, podłączyć odpowiednio dyszę rozpylającą i nałożyć maskę na twarz. Zaletą tego rodzaju inhalatorów jest możliwość stosowania z każdym lekiem, natomiast wadą, szczególnie dla dzieci, może być jego hałaśliwość. Inhalatory ultradźwiękowe są mniejsze od tłokowych, bo nie posiadają sprężarki i nie są tak hałaśliwe. Za to urządzenie posiada przetwornicę, która rozprasza lek za pomocą fal dźwiękowych. Niestety to powoduje pewną wadę tych inhalatorów, a mianowicie, fale dźwiękowe niszczą strukturę niektórych leków, więc niestety nie wszystkie można w nich stosować. Konieczne jest także dokupowanie do niego dodatkowych akcesoriów, co generuje koszty. Inhalatory DPI zaś, to właśnie te kieszonkowe, które astmatycy noszą zawsze przy sobie.
Jak używać inhalatora?
Tak jak w przypadku każdego urządzenia, przed użyciem należy przeczytać instrukcję. Należy też zapoznać się z ulotkami leków. Podczas inhalacji powinno się siedzieć z odchyloną głową lub leżeć. Aerozol najlepiej wdychać przez ustnik, wykonując spokojne i głębokie wdechy. Maska powinna być dopasowana do wielkości twarzy i właściwie do niej przylegać, by aerozol nie uciekał na zewnątrz. Po inhalacji należy przepłukać usta i gardło wodą. W przypadku małych dzieci, które nie potrafią tego zrobić, trzeba podać wodę do picia. Ma to na celu uniknięcie odkładania się cząstek leku na błonach śluzowych ust i gardła, co może prowadzić do podrażnień, grzybicy, chrypki i stanów zapalnych błon śluzowych.
Jak wybrać odpowiedni inhalator do domu?
Wybór inhalatora do użytku domowego nie jest prosty. Nastolatkowie i dorośli z astmą, którzy muszą mieć leki ze sobą wszędzie, będą potrzebowali oczywiście inhalatora DPI. Warto jednak oprócz tego w domu mieć inhalator tłokowy lub ultradźwiękowy. Wybierając inhalator należy wziąć pod uwagę wiele istotnych czynników. Ważny jest przede wszystkim wiek pacjenta. Dla dzieci lepiej wybrać cicho działające inhalatory o fajnych kształtach, tak by zminimalizować stres dziecka, który może przyczynić się do nieprawidłowego wdychania, a co za tym idzie braku efektów inhalacji. Dorośli zaś muszą zwrócić uwagę na to, czy dany inhalator nadaje się do zastosowania ich leków. Bardzo istotna jest również wielkość cząstek, na jakie rozpylany jest lek. Największe cząstki docierają bowiem głównie do tchawicy i oskrzeli, a najmniejsze najgłębiej do płuc. W zależności więc od choroby i zaleceń producenta leku (na ulotce powinno być napisane, jak głęboko powinien dostać się lek), należy wybrać inhalator, który pozwoli na dotarcie leku w odpowiednie miejsce.
Oczywiście nie można zapomnieć o wzięciu pod uwagę podczas kupna inhalatora tego, ile osób będzie go używało. Jednego inhalatora może używać cała rodzina, jednak każdy powinien mieć własną maskę i ustnik, gdyż raz, że korzystanie przez wszystkich z jednej maski jest niehigieniczne, to po drugie, jedna maska może nie pasować na wszystkich. Dziecięca będzie za mała dla dorosłego i odwrotnie. Ba, nawet dla dzieci w różnym wieku potrzebne są różnej wielkości maski. Jeśli kilka urządzeń spełnia wszystkie warunki, to można jeszcze zwrócić uwagę na kwestię taką jak na przykład dodatkowe wyposażenie (zapasowa maska, ustnik, torba do przewożenia). Jeśli chodzi o ceny, najtańsze są oczywiście inhalatory DPI. Jednak ceny inhalatorów nie są wysokie. Zwykle inhalatory do użytku domowego kosztują od około 100 do około 300 złotych. Oczywiście trzeba pamiętać o tym, że konieczność dokupowania masek, ustników i innych akcesoriów będzie generowała dodatkowe koszty. Pojedyncza maska kosztuje około kilkudziesięciu złotych, natomiast zestawy wymienne to koszt nieco ponad 100 złotych.