Próba wysiłkowa, EKG wysiłkowe, test wysiłkowy – to wszystko różne nazwy tego samego badania. Czy to naprawdę oznacza duży wysiłek i czy trzeba się bać tego badania?
Elektrokardiograficzny test wysiłkowy – co to jest?
Test wysiłkowy jest badaniem nieinwazyjnym choć wymaga zaangażowania badanej osoby, ponieważ wymaga ruchu – wykonuje się go na ruchomej bieżni lub – zdecydowanie rzadziej - rowerze stacjonarnym. Do badanej osoby przypięte są czujniki, które pozwalają na ocenę pracy serca w czasie wysiłku. W efekcie mamy zapis EKG i ciśnienia i częstotliwość skurczów serca, tyle, że podczas aktywności fizycznej.
Badanie pozwala sprawdzić nie tylko pracę samego mięśnia sercowego, ale służy ocenie całości reakcji układów sercowo-naczyniowego, oddechowego, nerwowego itd. na zadany wysiłek.
Próba wysiłkowa, choć nazwa może brzmieć jak wyzwanie, nie jest trudnym badaniem, ponieważ wysiłek jest w nim dostosowany do możliwości badanej osoby. Nikt nie będzie wymagał przejścia na bieżni dziesiątek kilometrów i to pod górę albo przejechania Tour de Pologne z najlepszym czasem. Przypomina to raczej marsz dziarskim krokiem, niekiedy mniej lub bardziej pod górkę.
Test ma sprawdzić naszą wydolność fizyczną, czyli zdolność do ciężkiego albo trwającego przez dłuższy czas wysiłku bez widocznego w organizmie (i odczuwanego) zmęczenia. Dzięki testowi wysiłkowemu można ocenić tolerancję wysiłku, czyli zdolność do wysiłku bez zaburzeń działania organizmu.
Ciekawostka: miarą wydolności fizycznej jest wielkość maksymalnego, pochłanianego tlenu wyrażona w litrach w ciągu minuty. U osób zdrowych oznacza to, że nie da się pochłonąć więcej tlenu, choć obciążenie wysiłkiem rośnie. U chorych będzie to maksymalna wielkość pochłanianego tlenu, która jest osiągnięta, gdy pojawią się objawy nietolerancji wysiłku.
Dlaczego kardiolog zlecił mi próbę wysiłkową?
Test wysiłkowy pomaga w diagnostyce chorób sercowo-naczyniowych. Robi się go zarówno osobom, które jeszcze nie mają zdiagnozowanej choroby jak i tym, którzy już mają jakąś chorobę kardiologiczną (np. z nadciśnieniem, po zawale serca, z prawidłowo leczoną dławicą piersiową).
Pozwala ocenić ryzyko, czyli jaki wysiłek jest dla nas niegroźny, a z jakim powinniśmy już uważać. To ważne badanie także dla osób, które chcą zacząć uprawiać intensywnie sport, bo pozwala sprawdzić, czy to nie będzie za duże obciążenie dla ich organizmu (np. przygotowania do maratonu mogą okazać się złym pomysłem, ale za to joga będzie wskazana). Dla profesjonalnych sportowców to badanie jest jednym z rutynowych.
Dzięki temu badaniu wiadomo też, jak radzimy sobie z wysiłkiem w codziennym życiu. Czy to jest ważne? Oczywiście, bo wiadomo dzięki temu, jakiego wysiłku unikać albo jak rozkładać go w czasie.
Czy są przeciwskazania do wykonania próby wysiłkowej?
Tak, lekarz nie zleci badania, gdy mogłoby one w jakikolwiek sposób zagrażać zdrowiu badanego. Czyli nie robi się próby m.in. po świeżym zawale serca, przy zaburzeniach rytmu serca, w niestabilnej chorobie wieńcowej i w wielu innych przypadkach. Jednak jest to na tyle cenne i bezpieczne badanie, że u wielu chorych może być wykonane.
Jak się przygotować do próby wysiłkowej i jak ona przebiega?
Na badanie należy wybrać się w luźnym, najlepiej sportowym ubraniu i w wygodnych butach. Pamiętajmy, że elektrody są umieszczane bezpośrednio na ciele, warto więc ubrać się tak, żeby łatwo było zdjąć i założyć górę ubrania.
Jeśli przed badaniem należy odstawić niektóre leki mogące mieć wpływ na EKG, lekarz o tym powie i poinstruuje, które. Nie dotyczy to chorych na chorobę wieńcową!
Przed próbą wysiłkową nie wolno:
- jeść na trzy godziny przed,
- pić kawy i herbaty na trzy godziny przed,
- palić papierosów na trzy godziny przed,
- podejmować większych wysiłków na dwanaście godzin przed.
Przed samym badaniem będzie zmierzone ciśnienie, lekarz przeprowadzi także wywiad, sprawdzi wyniki wcześniejszych badań, osłucha, żeby upewnić się, że test może być bezpiecznie wykonany. Wywiad może obejmować między innymi pytania o różne codzienne czynności – które z nich sprawiają trudności. To pomoże ustalić, jaki wysiłek może być „zadany” podczas badania.
Potem na ciele zostaną umieszczone elektrody i rozpocznie się test, czyli marsz na bieżni lub jazda na stacjonarnym rowerze. Na początku będzie to bardziej rozgrzewka, żeby zapoznać się z procedurą i samym urządzeniem. Następnie obciążenie będzie zwiększane.
Standardowo cały test wysiłkowy powinien zająć pół godziny, z czego czas na bieżni powinien zmieścić się w kwadransie. Po zakończeniu badania będziesz jeszcze pod obserwacją lekarza przez około 10 minut lub do czasu, gdy tętno, ciśnienie nie wrócą do normy czy jakieś niepokojące objawy nie ustąpią.
Próbę wysiłkową przerywa się, kiedy przy dobrej reakcji na wysiłek organizm osiągnie przewidzianą dla wieku częstość akcji serca. Wylicza się ją w prosty sposób – 220 odjąć wiek. Test wysiłkowy zostanie też przerwany, kiedy wystąpią niepokojące objawy, czyli zakręci ci się w głowie, pojawi się ból w klatce piersiowej albo zsinienie czy bladość, pojawią się zaburzenia rytmu serca. Zwłaszcza, jeśli chorujesz na chorobę wieńcową w czasie testu wysiłkowego może pojawić się ból w klatce piersiowej czy zmiany w EKG. Test zostanie też przerwany, jeśli tego zażądasz z powodu złego samopoczucia, niepokoju itp.
Badanie jest bezpieczne, bo lekarz cały czas monitoruje twój stan i w razie jakichkolwiek niepokojących objawów może od razu reagować.
Dodatni czy ujemny wynik testu wysiłkowego?
Wynik ujemny jest najbardziej pożądany, bo oznacza, że nie ma żadnych niepokojących objawów. W czasie badania zapis EKG i ciśnienie były prawidłowe, nie pojawiły się zaburzenia rytmu serca czy duszność.
Wynik dodatni testu wysiłkowego mówi o tym, że pojawiły się objawy sugerujące chorobę niedokrwienną serca. Oznacza to zwykle kolejne, inne już badania oraz wdrożenie leczenia.
Testy wysiłkowe w rehabilitacji kardiologicznej – podstawowe informacje.
Testy wysiłkowe mają bardzo duże znaczenie w rehabilitacji kardiologicznej. Czyli osoby np. po zawale serca (oczywiście nie po świeżo przebytym) są nim poddawane, żeby ocenić, jakie skutki miał przebyty zawał, jakie jest ryzyko zdarzeń sercowy przy wysiłku (i jakim), można określić dalszą terapię itp. Ponadto można zaplanować swoją aktywność, czyli sprawdzić, czy możemy biegać czy raczej wskazane będą spacery albo nordic walking.
W trakcie rehabilitacji kardiologicznej na testach wysyłkowych można dozować poziom ciężkości treningu, co pozwala na bezpieczną aktywność.